BLOG

Grudzień 2023
P W Ś C P S N
    123
45678910
11121314151617
18192021222324
25262728293031
       
Koniec świata

Dzień, w którym świat miał się skończyć (a może jeszcze się skończy?) nastraja do refleksji na temat tego, jak może on wyglądać w najbliższych latach, jeśli jednak się nie skończy. Ta atmosfera schyłkowości się udziela, o czym mogą świadczyć artykuły publikowane w kluczowych tygodnikach – trochę dekadenckie, trochę futurologiczne. Właściwie konkluzja się powtarza: kończy się era dominacji Zachodu i zachodniego modelu w biznesie / gospodarce i jedocześnie era małej stabilizacji wynikającej z faktu posiadania przez Stany Zjednoczone statusu supermocarstwa.  Nakładają się na to zjawiska towarzyszące narastającym problemom energetycznym i deficytom w dziedzinie zasobów naturalnych. Zaczyna się era większej niepewności, mniej stabilne czasy będące rezultatem większej aktywności mocarstw (o bardziej wyrównanych pozycjach) napędzanych w swych działaniach dążeniem do zdobycia jak największej kontroli nad topniejącymi zasobami. W jednym z artykułów opublikowanych niedawno w „Newsweeku” autor pisze, że w tych nowych czasach lepiej będą sobie radzić nacje i gospodarki zahartowane w radzeniu sobie z ciągłymi wyzwaniami o różnym charakterze. Podaje jednocześnie przykłady, pisząc, że poradzi sobie Holandia, Wielka Brytania, Japonia…Z kolei w „Przekroju” wywiadu udziela Jon Cooksey, reżyser docenionego przez różne środowiska filmu dokumentalnego na temat przyszłości naszej cywilizacji. Dwie powiązane ze sobą tezy dyskontują właściwie wszystko, czego dotyczy rozmowa: po pierwsze, XXI-wieczna ekonomia w pigułce sprowadza się do tego, by nauczyć się żyć z szybko topniejącymi możliwościami energetycznymi; po drugie; wzrost PKB – na punkcie którego jesteśmy tak wrażliwi – to prognostyk wzrostu emisji CO2. Te dwie obserwacje wystarczają do tego, by opisać świat, w jakim prawdopodobnie przyjdzie nam żyć w przyszłości, i to być może nieodległej. Wydźwięk takiej diagnozy nie jest krzepiący, tym bardziej, że nie ma prostych rozwiązań. Może zatem Majowie mieli rację? Może nasz świat się faktycznie skończył – bo wyczerpała się dotychczasowa formuła opisująca substancję świata i podstawowe zasady radzenia sobie z problemami będącymi przedmiotem zainteresowania ekonomii?


Komentarze
Dodaj nowy komentarz
Lotta 2016-05-08 00:33:31
True. The people also need to change but I would rather believe that it should be a bottom up approach. The people change theeemlvss first and then change the system.
qbseuwcvnod 2015-03-30 02:57:04
kM5MwX ynmwijmrafru, [url=http://fbjheoqvpsxe.com/]fbjheoqvpsxe[/url], [link=http://zrjfgszpiuof.com/]zrjfgszpiuof[/link], http://ljpxpepwgplo.com/



Biuro projektu:
Wyższa Szkoła Informatyki i Zarządzania, pok. RA50
ul. Sucharskiego 2, 35-225 Rzeszów
tel. 17 866 11 85, fax 17 866 12 22

Projekt współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego
„KAPITALNY MENEDŻER – studia podyplomowe z obszaru zarządzania” są realizowane przez Wyższą Szkołę Informatyki i Zarządzania w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki (Priorytet II „Rozwój zasobów ludzkich i potencjału adaptacyjnego przedsiębiorstw oraz poprawa stanu zdrowia osób pracujących”, Poddziałanie 2.1.1 „Rozwój kapitału ludzkiego w przedsiębiorstwach”). Udział w projekcie jest w 80% finansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego.